Uwielbiam kasztany jadalne. Oprócz wspaniałego smaku kryje się w nich także mnóstwo wartości. Wysoko cenione przez Hildegardę, słynną niemiecką mniszkę i uzdrowicielkę. Kasztan był uważany przez nią jako źródło siły życiowej, a jej owoce jako remedium na każdą słabość przy wszelakich chorobach, a także dla odzyskania sił. Są źródłem witamin z grupy B w tym kwasu foliowego, wit K oraz żelaza, potasu.
Pieczone, gotowane - wykorzystuje je jako musy, kremy na słodko, jako dodatek do pasztetów. Dziś zrobiłam pyszne praliny, których smak samą mnie zaskoczył. Są przepyszne!!! Z kupnem jest coraz mniejszy problem, bo pojawiają się coraz częściej w marketach i delikatesach.
Pieczone, gotowane - wykorzystuje je jako musy, kremy na słodko, jako dodatek do pasztetów. Dziś zrobiłam pyszne praliny, których smak samą mnie zaskoczył. Są przepyszne!!! Z kupnem jest coraz mniejszy problem, bo pojawiają się coraz częściej w marketach i delikatesach.
2 szklanki upieczonych i pokrojonych na małe kawałki kasztanów
4 czubate łyżki brązowego cukru
3 łyżki oleju lnianego
2 łyżki soku z cytryny
szczypta soli
mielone orzechy włoskie
1/2 kg kasztanów naciąć na krzyż od spiczastego końca ( koniecznie! - nie nacięte kasztany mogą wybuchnąć:) Wyłożyć na blaszkę i piec 20 min w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Po 10 minutach można kasztany przemieszać. Po wystygnięciu obrać z łupiny i skórki, pokroić na małe kawałki, wrzucić do garnuszka i zalać wodą w stosunku 3:1. Dodać cukier i gotować na maleńkim ogniu pod przykryciem aż woda odparuje. Jeszcze ciepłe kasztany zmielić w malakserze lub w blenderze, z olejem i sokiem z cytryny. Musimy uzyskać masę podobną do ciastoliny. Aż się małe raczki będą cieszyć na lepienie małych kulek. Kulki obtaczamy w zmielonych orzechach włoskich i wkładamy do małych papilotek. Wstawiamy do lodówki na 30 min. Smacznego!!!
ja tez uwielbiam kasztany
OdpowiedzUsuńDo Siego Nowego Roku
Ostatnio wcinaliśmy upieczone kasztany. Gdybym zabrała się za babeczki nie gwarantuję, że kasztany dotrwałyby do etapu ich przygotowań;)
OdpowiedzUsuńNiezapomniane wrażenia smakowe. Po dzis wspominam te delicje. Kocham panią Pani Mario 😍.
OdpowiedzUsuń