piątek, 8 listopada 2013

Cztery jesienne zupy krem

Artykuł o moich zupach ukazał się na portalu Dzieci są Ważne. Zapraszam do jego lektury tu na blogu lub na portalu. Zupa krem delikatna w konsystencji, głęboka w smaku i .. wygodna. Można ją zabrać w kubku do pracy, wypić w drodze, zabrać w termosie na piknik lub wziąć pod pachę do szkoły. Aby ją zjeść nie trzeba sztucy, talerza.  Smakuje najmłodszym, nie pogardzą nią i starsi.
Zupa jesienią to jedna z najlepszych form na pożywne i ciepłe śniadanie , ale także kolację. Taka zupa może nie tylko nas odżywić ale także zadbać o naszą odporność jesienią! Warto przy tej okazji sięgnąć po zapomniane lub mniej znane warzywa, ale także korzystać z tych których mamy pod dostatkiem, a być może nie doceniamy ich walorów.


ZIELONA
Lekki krem selerowo-jarmużowy

½ dużego selera
1 cebula
1,5 l wywaru warzywnego lub woda i 1 kostka BIO
4 nieduże liście jarmużu
1 mały pęczek pietruszki
Sok z połówki cytryny
2 łyżki oliwy z oliwek
Płaska łyżeczka mielonej kolendry
Sól do smaku

W garnku rozgrzać oliwę, wrzucić posiekaną drobno cebulę. Zeszklić, dodać pokrojony w małe kawałki seler, chwilę podusić, dodać wywar warzywny, kolendrę. Gotować ok 35, aż seler zmięknie. Odciąć liście jarmużu od łodygi , posiekać drobno. Natkę pietruszki posiekać. Wrzuć zielone do garnka, dodać sok z cytryny gotować ok 5-7 min, następnie całość zmiksować.
Zupa nie jest zbyt gęsta, można ją zagęścić kaszką manną orkiszową lub nalać mniej wywaru przy gotowaniu
•    dobrze smakuje z lanymi kluseczkami

Czy wiesz że jarmuż posiada najwięcej wapnia ze wszystkich kapustnych? W  100 gramach jest go jest go więcej niż w 100 ml mleka. Jest też bogatym źródłem wit C oraz wit K. Wpływa pozytywnie na równowagę elektrolityczną dzięki ogromnej zawartości potasu. A niejedno warzywo mogłoby mu pozazdrościć ilości żelaza, które dzięki dodatkowi soku z cytryny i natki będzie się świetnie wchłaniać.
Jeśli wrzucamy natkę oraz jarmuż bogate w wit. C składniki do wrzącej zupy, zachowujemy o 75% więcej wit C, niż przy włożeniu tych składników do zimnej wody.

CZERWONA
Syty krem z pieczonych buraczków

2 małe pieczone buraki
1 marchewka
Kawałek dyni piżmowej ok 300 gr
Gruby plaster selera ok 80g
1 mała czerwona cebula
20 ml oleju
1,5 l wywaru z warzyw lub woda i 1 kostka BIO
2 łyżki śmietanki kokosowej - opcjonalnie
Przyprawy:
½ łyżeczki mielonej kolendry, 1 łyżeczka hyzopu, ½ majeranku (może być świeży), kilka gałązek tymianku. Dla dorosłych do doprawienia na końcu:  sól, 1 łyżka naturalnego sosu sojowego, ½ łyżeczki białego pieprzu
W garnku rozgrzać oliwę, wrzucić posiekaną drobno cebulę. Zeszklić, dodać pokrojoną w małe kawałki dynię, marchew, seler. Dodać przyprawy. Całość podsmażyć kilka minut. Dodać obrane listki z tymianku, dolać wywaru. Gotować pod przykryciem ok 35 min. Seler i marchew muszą być bardzo miękkie. Dodać obrane i pokrojone kostkę upieczone buraki – zmiksować. Doprawić solą, sosem sojowym, pieprzem.
•    Dobrze smakuje z słodkim ryżem, ryżem naturalnym.

Betakaroteny z dyni wpierają naszą odporność poprzez mobilizowanie układu odpornościowego do namnażania komórek odpowiedzialnych za pierwszą odpowiedź immunologiczną, a zawarte w burakzch antyoksydanty, pierwiastki śladowe, cukry, błonnik wymiernie wpływają na stan naszego organizmu, nie tylko wspierając go w walce z intruzem, ale także dbając o zasiedlającą jelita florę bakteryjną. A pamiętajmy,  że nasza odporność bierze się z „brzucha”.
Ale przecież nie opłaca się piec 2 buraczków na jedną zupę  ;) – dlatego zawsze pieczemy większą ilość. Utarte na surówkę biją na głowę te gotowane. Polecam z dodatkiem świeżego jabłka. Mogą też stanowić przepyszną przekąskę – pokrojone w słupki z podawane z dipami, jako składnik sałatek np z drobną fasolka, ogórkiem kiszonym, natką i pestkami dyni. Możemy przyrządzić z nich także wykwintne carpacio podawane na rukoli z serem z kozim, orzechami włoskimi, octem balsamicznym. Są też idealnym składnikiem ciast nadając im ciekawy kolor lub jako nadzienie tart.
Przepis –  buraki umyć, odciąć korzonek, zawinąć w folię aluminiową. Piec w piekarniku w 200 stopniach Celcjusza. W zależności od wielkości pieczemy buraki bardzo małe 40 min, średnie  1h, duże 1,5 h. Po przestygnięciu obieramy ze skórki, przechowujemy w lodówce nawet 5 dni. 

POMARAŃCZOWA
Kremowy cud z fenkułem

1 fenkuł
1 cebula
3-4 ziemniaki
1 marchewka
2 małe pietruszki
kawałek pieczonej dyni ( może być też świeża)
2-3 łyżki dobrego oleju
2,5 l wrzątku
duża szczypta kurkumy, 1/2 łyżki mielonej kolendry, duża szczypta gałki muszkatołowej, mała łyżeczka tymianku suszonego i lubczyku, mała płaska łyżeczka soli morskiej, biały pieprz
2-3 liście wakame (opcja)


Cebulę i fenkuł pokroić w piórka. Pietruszkę i marchew pokroić w talarki. Jeśli mamy pieczoną dynię kroimy ją na małe kawałki, do zupy potrzebujemy ok szklanki tak pokrojonej dyni. Jeśli mamy świeżą, możemy takiej użyć, należy ją pokroić w kostkę i odłożyć na bok wraz z obranymi i pokrojonymi  w kostki ziemniakami. Do garnka wlać ok 1,5 cm wody, poczekać aż się zagotuje. Wlewamy olej, dodajemy dużą szczyptę kurkumy i wrzucamy cebulę. kiedy się zeszkli, dokładamy fenkuł, marchew i pietruszkę. Doprawiamy gałką oraz mieloną kolendrą. Przemieszać kilka razy, podusić kilka minut. Zalać wrzątkiem, dodać resztę przypraw, oraz ziemniaki, dynie i wakame. Gotować na maleńkim ogniu przez 40 min. Zupę przed podaniem zmiksować na krem.

•    Świetnie smakuje posypana grzankami lub popingiem z orkiszu

Aromatyczny fenkuł wprost kipi od zawartości cennych dla naszej odporności składników. Jedna sztuka to przebogate źródło witaminy C, Wit B1, kwasu foliowego biorącego udział w tworzeniu białych krwinek. Dzięki bardzo dużej zawartości różnorodnego błonnika fenkuł korzystnie wpływa na trawienie, regulując perystaltykę jelit i działając korzystnie na zasiedlającą je florę. Wśród jego zalet nie sposób wymienić kwercetyny, antyutleczniacza o silnym działaniu przeciw zapalnym, który potrafi hamować objawy alergii i chroni nas przed nowotworami.

BIAŁA
Sama delikatność z topinambura

½ kg bulw topinambura
1 pietruszka (lub kawałek pasternaku)
Kawałek selera
1 cebula
1 łyżka oleju
1,5 l wywaru z warzyw lub woda i 1 kostka BIO
Przyprawy: ¼ łyżeczki gałki muszkatołowej, szczypta mielonego kminku, ½ łyżeczki kozieradki, ½ łyżeczki mielonej kolendry, szczypta mielonego białego pieprzu, szczypta cząbru

•    Świetnie smakuje z kluskami kładzionymi z dodatkiem natki pietruszki

Topinambur – bogaty w inulinę, która stanowi aż ¾ węglowodanów zawartych w bulwach, jest jednym z najbardziej obecnie cenionych prebiotyków, czyli substancji odżywiających florę jelitową. Smaczne bulwy są też źródłem ogromnej ilości koloidalnej krzemionki, wspomagającej leczenie chorób płuc, daje ukojenie przy napadach suchego i męczącego kaszlu. Więcej o topinamburze możecie przeczytać w moim artykule.






poniedziałek, 4 listopada 2013

Kremowe naleśniki (bez mleka)

W naszej kuchni na mleko jest embargo, przepisów na naleśniki mam kilka, ale te podbiły nasze serce od pierwszego kęsa. Idealny proste danie na poniedziałek.


wersja na słono
200 gr mąki orkiszowej jasnej 700
50 gr mąki orkiszowej razowej
2 jajka
500 ml wody
2 łyżki śmietanki kokosowej - ok 100 gr*
szczypta soli


wersja na słodko
200 gr mąki orkiszowej jasnej 700
2 jajka
2 łyżki śmietanki kokosowej - ok 100 gr
1 łyżka cukru muscovado
1 łyżka miodu
1 łyżka zmielonych owoców goi*(opcja)

*Śmietankę zbieramy z wierzchu po otwarciu puszki mleczka kokosowego. Najlepiej aby puszka stała co najmniej 2-3h przed otwarciem. Szukajmy też mleczka, w którym jest jak największa ilość ekstraktu z kokosa, a jak najmniej lub w ogóle konserwantów.
Owoce goi podajemy dzieciom powyżej 3 roku życia.

Do naleśników na słono dziś zrobiłam pastę z soczewicy. Idealnie nadaje się do naleśników, ale także również do chleba, czy tostów.

3/4 szklanki czerwonej soczewicy
1 mała cukinia
3/4 szklanki pulpy pomidorowej (całe pomidory bez skórki w sosie pomidorowym)
łyżka oliwy
1/2 łyżeczki suszonych mielonych pomidorów lub kilka z oliwy pokrojonych drobno
1/3 łyżeczki pasty Harissa (opcja)
1/3 łyżeczki słodkiej papryki
1/2 łyżeczki kurkumy
szczypta cynamonu
sól

Soczewicę przepłukać, zalać wodą w stosunku 2,5, posolić delikatnie, gotować na małym ogniu. Do garnka wlać olej, wrzucić startą na tarce o grubych oczkach, cukinię. Chwilę podsmażyć, dodać ugotowaną soczewicę, pulpę pomidorową, przyprawy. Mieszać dość często,a by pasta nie przywierała do dna, a cała woda odparowała. W wersji dla małych dzieci możemy nie dodawać pasty Hariss. Nasz 4-latek zajadał się naleśnikami, ale pastę nakładałam cienką warstwą.

Oczywiście w kluczowym momencie - jest czas na gotowanie, czas na zrobienie zdjęcia w naturalnym świetle, wszystko wyszło pyszne - aparat się rozładował:) także zdjęcie telefonem daje wiele do życzenia :)