piątek, 30 listopada 2012

Razowe bułeczki z jarmużem i mozzarelą

Jarmuż jak już pewnie zauważyliście całkowicie zaczarował naszą kuchnią. Jego walorów zdrowotnych nie można opisać jednym słowem. Wspaniałe źródło wapnia, witaminy K oraz witaminy C. Taką bułeczkę idealnie można spakować dziecku do przedszkola, na wycieczkę. w sam raz na drugie śniadanie do szkoły i pracy.



kilka liście jarmużu (7-8)
2 łyżki oliwy
1 łyżka miodu najlepiej gryczanego
1 łyżeczka soku z cytryny lub kilka kropel octu balsmicznego
2 ząbki czosnku
biały pieprz
sól
50 sera mozzarella


ciasto
1 szklanka mąki jasnej (u mnie pszenna)
1 szklanka mąki razowej orkiszowej
3/4 szklanki ciepłej wody
12 g świeżych drożdży (1/8 100g kostki)
1 łyżeczka soli
2 łyżki oliwy lub oleju

1 jajko do posmarowania, nasiona do posypania

Wymieszać razem mąki razem solą. Do ciepłej wody wrzucić drożdże, dobrze wymieszać. Dodać oliwę i wlewać powoli płyn do mąki i wyrobić ciasto. Zagnieść porządnie, ciasto ładnie odchodzi od ręki. Ale wszystko zależy jaką mąkę wybierzemy. Jeśli się nico klei, możemy wierzch ciasto nieco natłuścić. Przykrywany ściereczką i odstawiamy w na ok 40 min do wyrośnięcia.

Z liści usunąć wszystkie twarde części łodyg. Pokroić na dość duże kawałki, ułożyć na sitku i sparzyć wrzątkiem, a następnie zahartować zimną wodą. Porządnie odcisnąć liście z wody. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić pokrojony na patelni czosnek, przemieszać, dołożyć liście jarmużu. Podsmażać ok 2-3 min, dodać miód, sok z cytryny, pieprz, sól i dusić bez przykrycia max 5 min, od czasu do czasu mieszając. Przełożyć do miseczki odstawić do wystygnięcia. Ser mozzarella pokroić na małą kosteczkę, wymieszać z przestudzonym jarmużem.

Kiedy ciasto wyrośnie, podzielić je na 8 równych części. Z każdej części wyrobić krążek i nałożyć łyżkę farszu. Im więcej farszu tym smaczniejsze:) zakleić jak pieróg, a następnie podwinąć końcówki pieroga do środka tak aby powstała kula. Układać bułeczki na naoliwionej blaszce łączeniem do dołu. Ostawić do wyrośnięcia na 25-30 min. Po wyrośnięciu posmarować wierzch rozbełtanym jajkiem i posypać nasionami. U nas był to sezam dla Antka, a dla mnie czarnuszka, której smak uwielbiam.
Rozgrzać piekarnik do 190 stopni. Piec przez 25 minut. Można na dolną blaszkę wstawić żaroodporne naczynie z wodą lub lodem, skórka będzie wtedy bardziej chrupiąca.

Najlepiej zjeść je od razu jak są ciepłe, wtedy smakują najlepiej:)



środa, 28 listopada 2012

WARSZTATY GRUDNIOWE NA SŁODKO

W grudniu zapraszam na dwa słodkie warsztaty kulinarne, na których wyrzucimy biały cukier i zastąpimy go wartościowymi słodami. Czy wiecie, że można upiec muffiny bez grama cukru, zrobić rewelacyjne praliny z kaszy, upiec tartę na mące migdałowej? 





ZDROWE SŁODYCZE w Akademii Kulinarnej 42


W nowym miejscu w Poznaniu, w przyjaznej kuchni i atmosferze dokonamy kilku eksperymentów kulinarnych i dowiemy się gdzie się kryje naturalna słodycz.


termin: 7 grudnia (piątek)
godz: 18:00 - 20:30
cena: 130 zł


szczegóły na stronie dabrowskiego.com

Zarezerwuj miejsce na ten warsztat TUTAJ

..................................................................................................................................


Świąteczne słodycze i PIERNIKI – zdrowo i bez cukru


Spotykamy się tradycyjnie w Orkiszowych Polach, po to aby porozmawiać o zdrowym jedzeniu, zdrowym pieczeniu i słodkim smaku, który korci każdego z nas. Upieczemy kilka nietuzinkowych ciast, pachnących korzennymi przyprawami i odmieniającymi oblicze naszego stołu.
Co zapewniamy?
wszystkie potrzebne produkty skrypty z przepisami smaczne jedzenie miłą, domową atmosferę możliwość zakupu produktów – sklep w tym samym miejscu, możliwość zakupu literatury.

dla klientów sklepu Orkiszowe Pola 10% zniżki


termin: 8 grudnia (sobota)

godz: 10:00 - 13:30
cena: 110 zł

Zarezerwuj miejsce na ten warsztat TUTAJ

wtorek, 27 listopada 2012

Zupa - jesienny cud z fenkułem

Ta zupa to kwintesencja jesieni - jest dynia, marchew ale też aromatyczny fenkuł oraz delikatny topinambur. Zupa jest aksamitna i słodkawa w smaku.


1 fenkuł
1 cebula
2-3 bulwy topinamburu*
2-3 ziemniaki
1 marchewka
2 małe pietruszki
kawałek pieczonej dyni ( może być też świeża)
2-3 łyżki dobrego oleju
2,5 l wrzątku
duża szczypta kurkumy, 1/2 łyżki mielonej kolendry, duża szczypta gałki muszkatołowej, mała łyżeczka tymianku suszonego i lubczyku, mała płaska łyżeczka soli morskiej, biały pieprz
2-3 liście wakame ( opcja)


Cebulę i fenkuł pokroić w piórka. Topinambur, pietruszkę i marchew pokroić w talarki. Jeśli mamy pieczoną dynię kroimy ją na małe kawałki, do zupy potrzebujemy ok szklanki tak pokrojonej dyni. Jeśli mamy świeżą, możemy takiej użyć, należy ją pokroić w kostkę i odłożyć na bok wraz z obranymi i pokrojonymi  w kostki ziemniakami. Do garnka wlać ok 1,5 cm wody, poczekać aż się zagotuje. Wlewamy olej, dodajemy dużą szczyptę kurkumy i wrzucamy cebulę. kiedy się zeszkli, dokładamy fenkuł, marchew i pietruszkę. Doprawiamy gałką oraz mieloną kolendrą. Przemieszać kilka razy, podusić kilka minut. Zalać wrzątkiem, dodać resztę przypraw, oraz ziemniaki oraz dynie i wakame. Gotować na maleńkim ogniu przez 40 min. Zupę przed podaniem zmiksować na krem.


* jeśli mamy więcej topinamburu możemy nim zastąpić ziemniaki.


Wszystkie warzywa dostaniecie w Folwarku Wąsowo.

Dla dzieci poniżej 10 ms zupy nie solimy. 

niedziela, 25 listopada 2012

Pesto z jarmużu

Pomysł na to pesto chodził za mną już dawna. Robiliśmy je na warsztatach nie raz, ale przyszedł czas zaprezentować ten przepis większemu gronu. Takie pesto robi się bardzo szybko, w sam raz do kanapek na spacer. Do tego to samo zdrowie. Pasta bogata w kwasy Omega 3 i Omega 6 pochodzących z dobrych olei oraz wapń z jarmużu.


2-3 duże liście jarmużu
łyżka posiekanej natki pietruszki
czubata łyżka nasion słonecznika
40 gr dobrego twardego sera koziego
30 ml oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia
20 ml oleju lnianego
mały ząbek czosnku (opcja)*
sól morska

Z liści jarmużu usunąć wszystkie twarde części łodyg. Następnie liście sparzyć wrzątkiem i zahartować zimną wodą. Słonecznik zmielić. Oleje zmiksować z czosnkiem i serem, następnie dodać jarmuż oraz nać i zmiksować na gładko. Dodać zmielony słonecznik - wymieszać lub zmiksować. Najlepiej smakuje na dobrym chlebie lub z makaronem razowym.

Na zdjęciu podany z kawałkiem pieczonej dyni i posypany gomasio.

* ilość czosnku jest zależna od wieku dziecka.

piątek, 23 listopada 2012

Babeczki bananowo-amarantusowe (bezglutenowe)

To są takie babeczki na 3 razy bez - bez jajek, bez mleka, bez glutenu.

2 bardzo dojrzałe banany
3 czubate łyżki płatków migdała
2 łyżki cukru naturalnego ( ewentualnie)
1 łyżka masła orzechowego lub tahini
cynamon
1 szklanka amarantusa ekspandowanego

Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Banany podusić widelcem, wymieszać z resztą składników, przy czym amarantus dodać na samym końcu. Wyłożyć natłuszczone foremki i od razu wstawić do piekarnika. Zapiekać ok 20 min. Po upieczeniu wyjąć z foremek i zostawić do przestygnięcia.


środa, 21 listopada 2012

Tarta na oliwie z jarmużem i pieczoną dynią

Ta tarta jest inna niż wszystkie. Ciasto jest bardzo cienkie, ale i chrupiące. Trochę przypomina jadalny talerz:)


ciasto:
100 gr mąki jasnej
100 gr mąki razowej np orkiszowej
100 gr skrobi kukurydzianej lub innej
130 ml zimnej wody
4 łyżki oliwy z oliwek
1/2 łyżki soli

nadzienie
1 czubata łyżka masła orzechowego lub twardy ser kozi
5-6 półksiężycy z dyni o grubości 2 cm
kilka liści jarmużu
2 łyżki śmietanki kokosowej lub twarożku koziego
garść orzechów włoskich
2-3 pomidorki jeśli jeszcze są świeże
oliwa, sól, pieprz, świeży rozmaryn, mielona kolendra, gałka muszkatołowa


Mąki dokładnie wymieszać z solą, skrobią i przesiać najlepiej dwa razy. Dodać oliwę i stopniowo zimną wodę. Ilość wody może się minimalnie różnić w zależności od stopnia i grubości przemiału mąki. Zagnieść gładkie ciasto. Zawinąć w folię i odstawić do lodówki na min godz.

Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. W tym czasie pokroić dynię na półksiężyce o grubości 2 cm, natrzeć oliwą wymieszaną z szczyptą soli, pieprzem i posiekanym rozmarynem. Ułożyć na blaszce i zapiekać 20 min. Usnąć z liści jarmużu wszystkie twarde części łodyg. Blanszować w osolonym wrzątku przez ok 1-2 min, następnie zahartować zimną wodą i osuszyć każdy liść na czystej ściereczce. Upieczoną dynię rozgnieść widelcem wymieszać z śmietanką kokosową, doprawić do smaku odrobiną soli, świeżo startej gałki oraz mielonej kolendry.

Wyjąć ciasto, rozwałkować na bardzo cienki placek o grubości ok 3 mm. nie jest to łatwe bo ciasto jest dość twarde. Przy przenoszeniu ciasta do formy można sobie pomóc wałkiem. Wyłożyć ciastem lekko natłuszczoną blaszkę. Widelcem zrobić dziurki w spodzie. Zapiekać w 180 stopniach przez ok 15-18 min. Wyjąć ciasto z piekarnika, poczekać aż nieco przestygnie i nasmarować spód cienką warstwą masła orzechowego, a następnie wyłożyć całość liśćmi jarmużu, tak aby z brzegu też były widoczne. Rozsmarować mus z dyni, posypać orzechami i pokrojonymi w plasterki pomidorkami. Zapiekać w 180 stopniach ok 20 min, na początku przez 10 min tylko na grzaniu dolnym, aby liście się nie przypaliły za bardzo.


wtorek, 20 listopada 2012

Restaurant Day 17 listopada 2012


Wszystkim, którzy odwiedzili naszą jednodniową restaurację pod nazwą -  Jesiennych Darów Moc, serdecznie dziękujemy. Stoły zostały wyjedzone do zera, co na ogromnie cieszy.


pozdr

Maria i Krysia z bloga Guess who is coming to dinner today










czwartek, 15 listopada 2012

Lanch Box - obiad do pracy

 Za oknem małe smutki, jesień się kończy a u nas warsztaty ruszają pełną parą:) Wraz z Orkiszowymi Polami zapraszamy na listopadowe warsztaty kulinarne. Tym razem, aby nie dać się szarości - ugotujemy coś kolorowego i smacznego do pracy. 

Nasze warsztaty odbywają się na Strzeszynie Literackim. W trakcie spotkań zapewniamy:

■wszystkie potrzebne produkty oraz  narzędzia do pracy
■skrypty z przepisami
■możliwość zakupu literatury
■smaczne zdrowe jedzenie
■upominek od sklepu „Orkiszowe Pola”
■miłą atmosferę 

 

LUNCH BOX CZYLI ZDROWO DO PRACY - SZYBKIE I ZDROWE OBIADY DO PUDEŁKA

 

Zdrowy posiłek do pracy - jak to zrobić kiedy rano nie mamy za wiele czasu? Co spakować dziecku do szkoły, jak zorganizować sobie pracę w kuchni - tego oraz wiele innych ciekawostek dowiecie się na naszym warsztacie. Ugotujemy kilka szybkich dań w sam raz do pudełka:)

termin: 18 listopada (niedziela)

godz: 10:00-12:30

cena: 90 zł

prowadzący: Maria 

dla kogo: dla każdego, dla początkujących


Zarezerwuj miejsce na ten warsztat
TUTAJ
.................................................................................................................................

czwartek, 8 listopada 2012

Razowe babeczki z kremem kasztanowym


Często spotykam się z pytaniami - co można zrobić z kasztanów jadalnych. Przepisy same rodzą się w głowie. A potencjał tego smakołyku nigdy dla mnie się nie kończy:) Te babeczki są tak pyszne że można się od nich uzależnić:)



Przepis na 6 babeczek - średnica 5 cm
ciasto:
1,5 szklanki mąki orkiszowej razowej
75 g masła w temperaturze pokojowej
1 jajko
1 łyżka cukru


krem:
1 szklanka pokrojonych drobno pieczonych kasztanów
1 łyżka oleju lnianego
3 czubate łyżki brązowego cukru
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki czubate śmietanki kokosowej schłodzonej*
szczypta soli
1 jabłko




Z składników zagniatamy ciasto, jeśli mocno się lepi można dodać troszkę mąki. schłodzić ciasto w lodówce 1/2 h.  Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość ok pół centymetra.  Wyciąć koła i wyłożyć foremki babeczek. Nakłuć ciasto drewnianym szpikulcem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, piec 20 min.
1/3 kg kasztanów - zawsze podaję więcej ponieważ po upieczeniu nie wszystkie nadają do jedzenia. Łupinę naciąć na krzyż o szpiczastego końca. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 20 min. Po 10 min można nieco kasztany przemieszać. Obrać kasztany z łupiny i skórki. Pokroić na małe kawałki. Do kremu potrzebujemy ok 1 szklanki pokrojonych drobno kasztanów. Zalać w garnuszku wodą w stosunku 1:3 i dodać 2 czubate łyżki cukru. Przykrywamy i gotujemy na małym ogniu, aż cała woda odparuje. Ciepłe jeszcze kasztany mielimy z olejem lnianym i sokiem z cytryny. Odstawiany do wystygnięcia. W malakserze zmiksować 1 czubata łyżkę brązowego cukru, następnie dodać schłodzoną śmietankę kokosową. Zmiksować. Dodać masę kasztanową, rozdrabniając ją jak kruszonkę. Będzie łatwiej zmielić. Zmiksować na jednolita masę. Wyłożyć kremem upieczone foremki, włożyć do lodówki. Jabłko o twardym miąższu pokroić w drobną kostkę. Prużyć w garnuszku z niewielką ilością wody. Raczej nie mieszać, ewentualnie podrzucić nieco garnkiem, aby kosteczka jabłka się nie rozpadła. Odparować i zostawić do wystygnięcia. Nałożyć na babeczki. Można posypać cynamonem, wiórkami ciemnej czekolady, karobem. U nas posypane są właśnie karobem i zmielonymi owocami goji. 



*śmietanka kokosowa - wstawić puszkę z mleczkiem do lodówki, po kilku godzinach zdjąć łyżką wierzchnią warstwę. Przechowywać śmietankę w lodówce. W przepisie można ją zastąpić zwykła śmietaną, ale trzeba jej dać mniej, aby krem nie był za rzadki. Zdecydowanie polecam śmietankę kokosową, poprawi strukturę kremu, neutralny smak pozwoli zachować kasztanowy aromat kremu. Jeśli śmietanka nam zostanie, możemy ja zastosować jako dodatek do zup, owsianki.

wtorek, 6 listopada 2012

Chlebek kukurdziany

Kolejny przepis z książki Marioli Białołęckiej "Zaskakująca kasza i ryż". Przepis nico zmodyfikowałam na całkowicie bezglutenową wersję. Bardzo nam zasmakował. Można go przekroić w poprzek, posmarować masłem i dodatkami lub sosem. My załapaliśmy się na ostatniego tej jesieni pomidora od Pana Wiesia z targu, dzięki temu kanapka smakowała nam wybornie:)

3 czubate łyżki masła
2 jajka od kur z wolnego wybiegu
180 ml kefiru
2 czubate łyżki gęstego jogurtu
2 łyżeczki kamienia winnego lub proszku do pieczenia
150 g mąki ryżowej
180 g kaszki kukurydzianej
1 cebula
1/2 szklanki słodkiej kukurydzy - jeśli akurat jest sezon
1/2 tymianku
1/2 kozieradki
szczypta pieprzu
1/2 łyżeczki soli.

Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Okrągłą blaszkę natrzeć masłem i wysypać kaszką kukurydzianą. Masło rozpuścić i odstawić do przestygnięcia. Jajka miksujemy, dodajemy masło, a kiedy otrzymamy jednolitą masę dodajemy jogurt i kefir. Miksujemy jeszcze 2-3 min. W drugiej misce połączyć suche składniki - mąkę ryżową, kaszkę kukurydzianą, kamień winny, posiekaną drobno cebulę. Wlać masę jogurtową do miski z suchymi składnikami i dokładnie wymieszać.





niedziela, 4 listopada 2012

Razowa pizza bez drożdży

To była chwila. Tak nam się zachciało pizzy, ale przecież nie będziemy czekać 2 h aż ciasto wyrośnie. W takim razie wybraliśmy wersję na szybko. Nie minęło dobre pół godziny i już jedliśmy pyszną pizzę.



ciasto:
1 szklanka mąki razowej orkiszowe
1 szklanka mąki białej pszennej
1/4 szklanki oliwy
3/4 szklanki letniej wody
2 łyżki kamienia winnego BIO lub proszku do pieczenia
sól
szczypta kurkumy

sos:
szklanka przecieru domowego lub puszka dobrych pomidorów bez skórki
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta zmielonej kolendry
1/3 łyżki cukru brązowego
1/2 łyżki suszonego lub świeżego rozmarynu
mała łyżeczka sosu sojowego Tamari
sól

Obkład - może być dowolny, u nas wersja czyszczenia lodówki:)
szpinak, kluseczki z masy szpinakowej która została od naleśników, łosoś i cebula.


Wlać przecier do garnuszka, dodać przyprawy i gotować na dużym ogniu aż część odparuje i sos zgęstnieje. Mieszamy wszystkie składniki i zagniatamy ciasto. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Naoliwić mocno blaszkę. Ciasto rozwałkować na cienki placek. Przełożyć do na blaszkę, brzegi zawinąć w rulony, tak aby były w środku puste. Posmarować sosem, obłożyć składnikami. Świeży zimowy szpinak wymaga wcześniej blanszowania w gorącej wodzie 2-3 min, a następnie zahartowania w ziemnej wodzie. Wszystkie składniki musimy mieć gotowe zanim rozsmarujemy sos, aby ciasto nie nasiąkło za bardzo. Pieczemy 20 min. Pod koniec możemy dodać ulubiony ser - ja polecam białe kozie lub owcze.


sobota, 3 listopada 2012

Rosół z cielęciną i jarmużem

Długo gotowany rosół wzmacniający siły w czasie przeziębień i osłabienia. Nic tak nie regeneruje organizmu jak gorący rosół. W czasie gdy doskwiera nam wyczerpanie i a dzieci pociągają nosem możemy go jeść nie tylko na obiad ale także na śniadanie, aby rozgrzać żołądek zanim wejdziemy na ten szary listopad. 


2/3 kg cielęciny z kością

3 marchewki
2 pietruszki
1/2 selera
kawałek dyni
2 liście jarmużu
1 cebula
4 gałązki świeżego majeranku
garść świeżego tymianku
sos sojowy Tamari
kozieradka
suszona pietruszka
1 łyżka soli morskiej

Zagotować ok 5 l wody w garnku. Dodać mięso oraz przyprawy - łyżkę hyzopu, 1/2 łyżeczki kurkumy i tymianku. Gotować na malusieńkim ogniu ok 3h. Po tym czasie dodajemy marchewki przekrojone wzdłuż, oraz inne warzywa. Jeśli cebulę mamy eko, dodajemy z łupiną w której kryje się wartościowa rutyna. Świeże zioła zawijamy w liście jarmużu i zawiązujemy sznurkiem konopnym naturalnym. Posolić dodać z 2-3 łyżki sosu sojowego. Nieco zwiększymy ogień i gotujemy 45-60 min aż warzywa zmiękną. Wyjąć warzywa i mięso po ugotowaniu. Podawać z razowym makaronem lub bezglutenowym i pokrojonymi warzywami. Liście jarmużu można rozwiązać - zioła wyrzucić, a jarmuż posiekać na paski i dodawać do rosołu.

czwartek, 1 listopada 2012

Gotowanie ciecierzycy

fot. Askmir źródło Flickr

Pytanie powinno brzmieć nie tylko: jak ugotować ciecierzycę? ale także ile jej ugotować? Ponieważ z tym strączkiem jest dużo pracy, warto zawsze ugotować więcej na zapas i zrobić z niej kilka potraw.

Jak wszystkie strączki w obróbce wstępnej bardzo ważne jest moczenie nasion. I nie chodzi tylko o to aby nasiona powiększyły swą objętość ale także wypłukały się z nich szkodliwe substancje, a inne miały czas się zneutralizować. Czas gotowania i temperatura jest również istotnym elementem obróbki w neutralizacji substancji antyodżywczych.  Mówimy tu przede wszystkim o fitynianach oraz lektynach. 

Fityniany - pod tą nazwą kryją się zarówno nierozpuszczalne sole kwasu fitynowego jak i sam kwas fitynowy, oba te składniki są zawarte w zbożach i strączkach. Kwas fitynowy ma zdolność wiązania w sole i chelaty mikro oraz makroelementów takich jak magnez, wapń, żelazo, kobalt, cynk. Sole te są wydalane z organizmu i zubożają nas o wartościowe składniki. Kwas fitynowy hamuje także wydzielanie pepsyny w żołądku, potrzebnej na pierwszym etapie trawienia białek, amylazy niezbędnej do rozpadu skrobi oraz trypsyny, która bierze udział w dalszym etapie trawienia białek w jelicie cienkim.

Lektyny - to białka mające zdolność aglutynacji, czyli zlepiania czerwonych krwinek. Mogą mieć bardzo niekorzystne działanie na nasze zdrowie.

Nie podajemy ciecierzycy dzieciom przed ukończeniem 18 ms.

Czas namaczania: 12 h

Moczenie -  z sokiem z cytryny - częściowa neutralizacja kwasu fitynowego. Ostatnie badania wskazują, że bardzo efektywne jest moczenie nasion roślin strączkowych z sokiem z cebuli lub startym czosnkiem. Dodatek cebuli i czosnku może nastąpić także po ugotowaniu strączków - zwiększa to biodostępność żelaza i cynku.

Kiełkowanie - najefektywniejszy sposób na zmniejszenie poziomu kwasu fitynowego i aktywację fitazy (enzymu rozkładającego w.w. kwas). Zalecane szczególnie przy pierwszym stosowaniu ciecierzycy, w diecie dzieci oraz dla osób starszych i kobiet cierpiących na osteoporozę. Kiełkowanie ciecierzycy - namoczyć na ok 8 h, następnie trzeba dokładnie przepłukać nasiona i mokre wstawić do lodówki. Kiełkowanie trwa około 3 dni. Codziennie należy przepłukać nasiona bardzo delikatnie. Skiełkowane możemy przetrzymywać kilka dni w lodówce, a nasiona gotują się nieco szybciej. 

Gotowanie
Zawsze do gotowania nalewamy świeżej wody. Warstwa wody powinna mieć ok 10 cm nad nasionami.
- początek gotowania na dużym ogniu bez przykrycia
- doprowadzić do wrzenia i gotować tak około 30 min
- w miedzy czasie zszumować białko (piana na wierzchu)
- skręcić ogień i przykryć częściowo garnek, gotować tak jeszcze około 40 min
- pod koniec gotowania można posolić ciecierzycę
- od razu po zakończeniu gotowania przecedzić nasiona na sicie, porządnie odsączyć
- wysypać z sita na suchą i czystą ściereczkę, aby odparowały i wyschły

Tak osuszone nasiona można trzymać w lodówce około 5-6 dni.

Zastosowanie ciecierzycy: pasty takie jak humus, składnik kotletów, dodatek do gulaszy warzywnych, zup.

PRZEPISY Z CIECIERZYCĄ ZNAJDZIESZ TUTAJ

Jak to zrobić?

Zaczynam nowy cykl postów z serii jak to zrobić? Często na warsztatach padają pytania jak ugotować dany składnik od podstaw. Tak więc, będę przerabiać tu podstawowe zasady gotowania i przetwarzania produktów:) trudnych i łatwych.

Lista na dole będzie się rozciągać, w miarę powstawania nowych postów:)

1. ciecierzyca